niedziela, 27 lutego 2011

Budowniczowe Kopców. Tablice z Michigan

Osadnicy przybywający na początku XIX wieku do stanu Michigan zauważyli setki usypanych kopców.
Indianie twierdzili że jest to dzieło innego ludu z przeszłości. Rozkopując kopce często znajdowano długie łupkowe tablice z niezrozumiałym pismem. Na tablicach występowały czasami rytownicze sceny, przedstawiające biblijne epizody, pośród których rozpoznano sceny o potopie i arce Noego.

Łącznie do 1920r. wydobyto około 7000 tablic, wykonanych z terakoty lub wypalanej gliny. Do czasu ogłoszenia przez J.W. Powella raportu (1880r.) w którym stwierdził on, że odkryte dzieła nie przewyższają dokonań artystycznych Indian i nie ma powodu aby uznać, że to jakiś zapomniany lud stworzył te zabytki sztuki, uznawano że Budowniczowie Kopców należeli do zaginionej białej rasy.

Również sami Indianie opowiadali o społecznościach białych ludzi żyjących w Ameryce przed nimi. Od czasu raportu Powella akademicy wszelkie świadectwa potwierdzające istnienie cywilizacji Budowniczych Kopców uważają za fałszywe.

Ilość prehistorycznych kopców była ogromna. I to nie tylko w stanie Michigan ale ślady rozwoju cywilizacyjnego znajdowano w dolinach Missisipi i dopływów. Dziesiątki kopców istniały w Illinois, Wisconsin, Indiana, Missouri a w samym stanie Ohio znaleziono ich ponad 10000.

Rozkopywanie kopce pokryte były gęstą roślinnością, również cedrami i dębami. Opisy we współczesnych lokalnych gazetach potwierdzają autentyczność znalezisk np. odkryto skrzynię z wrośniętymi korzeniami drzewa, którego wiek oszacowano na 300lat.

J.Savage opisał kopce: "rosną na nich wiekowe drzewa. Występuje w nich warstwa węgla drzewnego i popiołu. Warstwa ta często ukazuje owalny zarys wnętrza kopca, z okresu gdy złożono w nim ciało. Jednak ze względu na małą ilość węgla drzewnego i popiołu raczej dokonywano tu puryfikacji ogniem, a nie kremacji. W niektórych kopcach jednak znaleziono bardzo grube warstwy."

Więcej o samej kolekcji Soper-Savage:
rys historyczny 
kolekcja z kopców


W kopcach znajdowano gliniane skrzynie, tabliczki gliniane, łupkowe, z piaskowca i miedzi, lampy, misy, fajki, broń, topory, włócznie, sztylety, piły, szpadle, dłuta, różne ozdoby, medaliony, bite miedziane monety z prostymi grawerowanymi hieroglifami. Skrzynie wykonywane były z suszonej na słońcu gliny, pokryte były pismem obrazkowym i hieroglifami. Przechowywano w nich zapisywane tablice. Miały szczelne pokrywy, z wizerunkami sfinksów, zwierząt, ludzkimi głowami zwieńczonymi pióropuszami lub koronami.

Większość kopców była pusta, tylko jeden na dziesięć zawierał cenne znaleziska. Jednakże skala poszukiwań była ogromna, w latach 1858-1920 rozkopano wiele tysięcy kopców.
Uznawanie znalezisk za podróbki, że zostały specjalnie zakopanie należy uznać za niezbyt dobry pomysł. Niestety uniwersyteccy naukowcy uznają znaleziska za fałszerstwa (mimo wystąpienia ich w ogromnej liczbie) i obecnie nie chcą nawet prowadzić dyskusji o możliwej autentyczności znalezisk.

Źródło: http://www.angelfire.com/wa/UFORC/page22.html
http://www.ancientamerican.com/article26p1.htm
http://www.hal.state.mi.us/mhc/michrelics/revived.html
http://www.archaeology.org/0405/reviews/michigan.html
http://maxwellinstitute.byu.edu/publications/insights/?vol=24&num=5&id=398
http://apps.detnews.com/apps/history/index.php?id=137


Aktualne historycy raczej się zgadzają, że Scotford i Soper połączyli siły, aby sprzedać fałszywe relikwie dla osobistego zysku. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz